MOBY Reprise 2LP
Moby jest na scenie szeroko pojętej alternatywy już od 79 lat, a może i 113... przynajmniej tak mi się wydaje... Ostatnim albumem, który przesłuchałem od deski do deski był "Hotel" z 2005, a moim ulubionym albumem ogólnie jest "Everything Is Wrong" (nie, nie kultowy "Play"). W pewnym momencie pogubiłem się w tym co Pan Richard Melville Hall robi. Chóry, ambienty, eksperymenty, tatuaże z napisem "Vegan" itp. No spoko. Nasze drogi się rozeszły, ale i ja nie płakałem i tym bardziej Moby tracąc takiego "niedzielnego fana", który nawet za "Play" nie przepada. Dlaczego więc jego nowe wydawnictwo "Reprise" zwróciło moją uwagę? Nie są to numery nowe, jest to album składankowy, będący przekrojem jego 30-letniej kariery. No co? Składanka jak składanka... No nie do końca. Sam fakt, że wydaniem zajął się "Deutsche Grammophon" sugeruje, że coś jest "nie tak". Moby postanowił przearanżować swoje przeboje przy pomocy instrumentarium symfonicznego. Czasami Moby korzysta w 100% z tego co ma do zaoferowania orkiestra, a czasami te wszystkie "smyki" są jedynie dodatkiem uwypuklającym pewne emocje zawarte w jego utworach. Wszystko zostało zaaranżowane i zagrane na nowo. Znane numery Mobyego jak np. "Porcelain" czy "Why Does My Heart Feel So Bad" zabrzmiały cudownie i dały nowe życie starym hitom. "Porcelain" jest jeszcze bardziej wzruszające i delikatne. Do całego przedsięwzięcia Artysta zaprosił również swoich przyjaciół, m.in Gregory Portera, Jima Jamesa, Krisa Kristoffersona oraz Mark Lanegana. Nawet jeśli nie jest się fanem takich "eksperymentów", jak koncerty z orkiestrą, to tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie innym...
Tracklista:
A1 Everloving
A2 Natural Blues
A3 Go
A4 Porcelain
B1 Extreme Ways
B2 Heroes
B3 God Moving Over The Face Of The Waters
C1 Why Does My Heart Feel So Bad?
C2 The Lonely Night
C3 We Are All Made Of Stars
D1 Lift Me Up
D2 The Great Escape
D3 Almost Home
D4 The Last Day