THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP
Od ręki
5.00/5.00Opinie (1)

THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP

/ szt.
125,99 zł
brutto / szt.
Najniższa cena produktu w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: / szt.
Kod produktu: 19439842381
Stan: Nowy
Wykonawca: WHITE STRIPES
Wytwórnia: Sony Music, Legacy
  • Vinyl | LP | Album
Produkt dostępny w dużej ilości
Produkt dostępny w dużej ilości
Dodaj do ulubionych
Możesz kupić także poprzez:
DARMOWA DOSTAWA do paczkomatu od wydanych 200 zł
ODROCZONE PŁATNOŚCI Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz.

Nigdy nie byłem fanem Jacka White’a. Oczywiście szanowałem i szanuję to co robi, ale nie wielbiłem wszystkiego co nagrał. Nie widziałem w nim wieszcza muzyki rockowej, ani wielkiego twórcy, który zmienia gatunek. Jack brał na warsztat sprawdzone patenty i na ich bazie tworzył albumy. Trochę Stonesów, dużo Led Zeppelin, odrobina punka z garażu i mamy to. Jednak w okresie gdy rozgłośnie radiowe wypluwały z siebie kolejne nu metalowe czy post grunge’owe produkcje pokroju Creed, jego patenty były czymś zaskakującym. Można powiedzieć, że Jack White zainicjował rewolucję i sprawił, że muzyka rockowa znów wróciła na salony.

Kiedy w 1999 roku wraz z Meg zadebiutował pod szyldem The White Stripes słuchacze i krytycy byli w absolutnym szoku. Duet zaserwował pełne brudu kompozycje, które swoją energią zjadały większość rockowych produkcji z tego okresu. Nie było w tym tandety, a czystej krwi rasowy rock’n’roll, który z dnia na dzień rozkochiwał w sobie kolejnych słuchaczy. Produkcja ich muzy była surowa, ale właśnie w tym leżała jej siła.

Kolejny krążek, czyli „De Stijl” był jeszcze lepszy i pokazał, że The White Stripes nie będą jednorazowym egzotycznym wybrykiem. Można powiedzieć wręcz, że właśnie po tym krążku Meg i Jack stali się klasykami, a dla wielu ich słuchaczy współczesną Nirvaną. Jednak to właśnie „White Blood Cells” było kropką nad i. Szczerze mówiąc, to chyba nawet wolę ten tytuł bardziej niż następujący po nim „Elephant”. Uważam, że czwórka była trochę przegadana, a wiadomy numer, który w dużym stopniu odpowiada za sukces tego krążka jest już tak ograny, że trochę mnie mdli. „White Blood Cells” natomiast cały czas ma w sobie to coś.

Jest to brudny, soczysty garażowy rock najwyższej próby. Wszystkie inspiracje Jacka i Meg są tutaj doskonale wyważone, ale też podane w mistrzowski sposób. To, co mi się najbardziej podobało to ten punkowy duch kapel pokroju The Clash, który mieszał się tutaj z bluesowym ciężarem. Zresztą pierwszym numerem, który usłyszałem z tego albumu było „Fell in Love With a Girl”. Ta punkowa petarda skojarzyła mi się z Buzzcocks i ich kultowym „Ever Fallen In Love (With Someone You Shouldn’t’ve?)”, więc byłem kupiony z miejsca. Kiedy odpaliłem całość okazało się, że każdy numer nagrany tutaj jest strzałem w dziesiątkę.

Można powiedzieć, że numery te są dosyć toporne, jak chociażby otwierający wszystko „Dead Leaves and the Dirty Ground”, ale na tym właśnie polega prawda i siła tej muzy. Nie ma tu ozdobników i gładkich melodyjek. Mamy tutaj natomiast dudniące bębny i dobre gitarowe riffy, a nie przeprodukowane plastikowe numery, które mają na celu wyciągniecie kasy od słuchaczy. Gdybym miał natomiast wskazać swój ulubiony numer z całego krążka i jednocześnie stworzyć wizytówkę dla kogoś, kto nie zna ich muzy to postawiłbym na „The Union Forever”. Jest to idealny miks psychodelicznego vibe’u The Doors i brudu The Stooges. Jeśli Iggy nagrałby numer z muzykami Doors, to brzmiałby właśnie tak.

White Stripes było zespołem, który elektryzował publiczność, wielu małolatów wprowadził w świat rock’n’rolla. Albumy nagrane przez nich po wspomnianym „Elephant” również uważam za dobre krążki do których nawet lubię wracać. Szkoda, że już nie grają, ale jak to śpiewał Grzegorz Markowski „Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść... Niepokonanym”.

Tracklista:

A1 Dead Leaves And The Dirty Ground
A2 Hotel Yorba
A3 I'm Finding It Harder To Be A Gentleman
A4 Fell In Love With A Girl
A5 Expecting
A6 Little Room
A7 The Union Forever
A8 The Same Boy You've Always Known

B1 We're Going To Be Friends
B2 Offend In Every Way
B3 I Think I Smell A Rat
B4 Aluminum
B5 I Can't Wait
B6 Now Mary
B7 I Can Learn
B8 This Protector

Symbol
19439842381
Kod producenta
194398423814
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
WHITE STRIPES
Tytuł
White Blood Cells
Wytwórnia
Sony Music
Legacy
Format
Vinyl
LP
Album
Kod EAN
0194398423814
Numer katalogowy
19439842381
Gatunek muzyczny
Alternative
Rock
Styl Muzyczny
Alternative Rock
Blues Rock
Garage Rock
Indie Rock
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.

Opinie o THE WHITE STRIPES White Blood Cells LP

5.00
Liczba wystawionych opinii: 1
5
1
4
0
3
0
2
0
1
0
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Zawsze polecam
2022-05-31
Wiesław, Grębynice
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Zaufane Opinie IdoSell
4.93 / 5.00 22939 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-11-21
Wszystko ok
2024-11-20
Winylownia godna polecenia.
pixelpixelpixelpixelpixel