BJORK Fossora MC
Po 5 latach czekania, mamy to! Nowy album Bjork! Ostatnie lata nie były łatwe zarówno dla niej, jak i dla każdego z nas. Można powiedzieć, że w sumie o tym jest ten album, o tym jest tych 13 utworów. "Fossora" to muzyczny pamiętnik, zapis jej żalu, wynikającego z utraty mamy, zamknięcia w domu przez pandemię oraz przywiązania się do niepotrzebnych rzeczy, które miały umilić jej czas w trakcie tego okresu. Chyba nie ma nikogo, kto tak jak Bjork potrafi poprzez muzykę przelać na słuchacza swoje lęki, smutek i radość. Jaka więc ma być ta muzyka? Czy Bjork zmiażdż nas dołującymi dźwiękami i uczyni z tego absolutne katharsis, zwłaszcza, że duża część tych numerów jest powiązana ze śmiercią jej mamy? Jeśli mamy wierzyć samej Artystce (w przypadku Bjork, to słowo zawsze musi być z dużej litery) ma być tanecznie, nawet bardzo. Dźwięki tego albumu mają być zadośćuczynieniem za okres lockdownu. Bjork zaznacza, że przez covid staliśmy się leniwi, wyobcowani, więc czas to zmienić... W trakcie "izolacji" Bjork wróciła do swojego rodzinnego domu, w którym to jak sama podkreśla nie spędzała tyle czasu od wielu lat. W trakcie ostatniego, zimowego lockdownu Bjork była DJ'ką na małych spotkaniach w Reykjaviku, co również w pewien sposób odbiło się na brzmieniu tego albumu. Jak sama wspomina, jeśli tylko nadarzyła się okazja, organizowała imprezy ze znajomymi, które były oderwaniem się od tej szarej, przytłaczającej rzeczywistości. Można powiedzieć, że te imprezy miały wręcz charakter terapeutyczny, zarówno dla niej, jaki dla najbliższych. Właśnie wszystkim tym, którzy podobnie jak ona starali się nie zwariować dedykowany jest ten album. Jeśli chodzi o gości, to usłyszymy tutaj m.in. jej dzieci, Serpentwithfeet, indonezyjski duet wykonujący muzykę elektroniczną o nazwie Gabber Modus Operandi oraz sextet klarnecistów basowych. No brzmi to mega ciekawie... Jako fan nie mogę się doczekać, gdyż jestem pewien, że w tym przypadku, jak zresztą przy każdym jej albumie będzie to coś naprawdę wyjątkowego. Skoro o wyjątkowości tego albumu mowa, to proszę Państwa... Jest to chyba jedna z jej najlepszych okładek. Podobno nie można oceniać "książki" po okładce, ale tutaj jestem prawie pewny, że zawartość tego krążka będzie równie piękna.
Tracklista:
1. Atopos
2. Ovule
3. Mycelia
4. Sorrowful Soil
5. Ancestress
6. Fagurt Er I Fjordum
7. Victimhood
8. Allow
9. Fungal City
10. Trolla-Gabba
11. Freefall
12. Fossora
13. Her Mother's House