EABS, JAUBI In Search of a Better Tomorrow LP
Muzyczna kooperacja EABS i Jaubi nie może być zaskoczeniem. Jeśli weźmiemy pod uwagę wytwórnie oraz zainteresowania obu grup, to zauważymy pewne podobieństwa. EABS, zaczynali od chociażby Komedy, nie ukrywają również swoich fascynacji hip hopem czy elektroniką. Natomiast pochodzący z Pakistanu Jaubi zajmowali się "przerabianiem" chociażby J Dilli na bardziej orientalne klimaty. Można więc powiedzieć, że pewna nić artystycznego porozumienia była już przygotowana. W ich muzyce nie ma ścigania się, a bardziej idealny podział obowiązków. Artyści wymieniają się raczej inspiracjami i pomysłami bez narzucania pozostałym swojej wizji.
Po pierwszym odsłuchu odniosłem wrażenie, że więcej jest tu ducha Jaubi, więcej ich brzmienia, a mniej "polskiej krwi". Kiedy jednak mocniej zagłębiłem się w zawartość płyty, to pierwotny obraz zaczął się powoli zacierać. Dostrzegłem tam ich subtelną "muzyczną rozmowę" prowadzoną, już nie przez dwa odrębne składy, a bardziej jedną hybrydę, międzykulturową "orkiestrę". Cały album zaczyna się dosyć free jazzowo w postaci "solowej" miniatury "Yesterday" od EABS, która genialnie przeradza się w "Judgement Day". W tym numerze początek należy do Polaków i genialnej partii saksofonu Olafa. Jednak kiedy instrumentalista zatraca się w bezkresie dźwięków dołączają do niego, do nich, muzycy Jaubi. Z jazzowego klubu, gdzie króluje papierosowy dym i alkohol, przenosimy się w bardziej uduchowione rejony tego gatunku, ale nadal wszystko utrzymane jest w duchu muzycznej wolności oraz zacierania barier kulturowych. Jeśli ktoś natomiast chce większych ilości brzmień Bliskiego Wschodu, bez chwili wahania może zacząć od "Whispers" czy "Tomorrow". Panowie stworzyli tu idealny pomost między swoimi korzeniami, a współczesnym jazzem, który nie boi się sięgać także po muzykę elektroniczną.
Bardziej przypadły mi do gustu free jazzowe "odloty" niż stonowane granie. Jazz jednak ma tyle odcieni i barw, zwłaszcza w takim wydaniu, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nawet jeśli nie jestem miłośnikiem aż takiego "uduchowienia" to kończące album kompozycje "Moon" oraz "Sun" powalają mnie na kolana. Pierwszy numer, lub bardziej wokalna miniaturka, jest jakby wstępem do podróży, która rozpoczyna się z pierwszymi promieniami "słońca". Bardzo wyraźny perkusyjny bit, genialna gra saksofonu i te hindustańskie brzmienie Jaubi, skąpane w pustynnym słońcu przenosi mnie w zupełnie nieznane rejony. Uważam, że In Search of a Better Tomorrow" to bardzo udana współpraca odległych od siebie muzyków pod względem geograficznym, ale bliskich pod względem artystycznym. Sztuka, muzyka nie ma granic, nie ma podziałów, a ten doskonały album jest tego idealnym przykładem.
Tracklista:
A1 Yesterday 1:23
A2 Judgement Day 3:59
A3 Whispers 4:42
A4 Strange Love 5:44
A5 People in Between 6:41
B1 Raise Your Hearts, Drop Your Guns 3:22
B2 Tomorrow 4:46
B3 Madhuvanti 7:41
B4 Moon 1:44
B5 Sun 3:38