COMET IS COMING Hyper-dimensional Expansion Beam LP

Legenda głosi, że Bóg stworzył świat w siedem dni, a zespołowi Comet Is Coming wystarczyła zaledwie czterodniowa dniowa sesja, żeby stworzyć swój najnowszy album! Żarty, żartami, ale wydaje mi się, że jest w ich muzyce jakiś boski pierwiastek. Poprzednie dwa albumy, czyli „Channel the Spirits" oraz „Trust in the Lifeforce of the Deep Mystery" to współczesne jazzowe misteria, które moim zdaniem pchają ten gatunek do przodu. Panowie bawią się muzyką, nie trzymają się zasad, poszukują i odkrywają przed słuchaczami nowe możliwości.
W ich muzyce nie ma sztampy ani nudy. Muzycy mają niesamowite wyczucie smaku i talent, dzięki któremu słuchacze, którzy nie do końca gustują w tym gatunku, znajdą coś dla siebie. Czy Comet są jedną z ważniejszych zespołów, które tworzą tzw. nu-jazz? Myślę, że tak, w pełni zasługują na ten tytuł.
Osobiście cenię ich nie za genialną technikę, a za wspomnianą chęć poszukiwania i rozwoju. Moim zdaniem na tym polega nie tylko jazz, ale muzyka czy sztuka ogólnie. Chodzi o inspirowanie się, ale nie kopiowanie, tworzenie własnej historii, a nie naśladowanie tego, co już było. Przy okazji ich debiutu przyznam, że myślałem o nich, że są kolejnymi miłośnikami hip hopu i elektroniki, którzy czują się jazzmanami. Czasem tak postrzegam współczesne kapele jazzowe. Więcej w tym nadęcia, niż walorów artystycznych. Natomiast po odpaleniu krążka biłem się w pierś!
Po krótkim intro usłyszałem „Space Carnival", który przeniósł mnie swoim potężnym brzmieniem w jakieś dziwne kosmiczne rejony. Byłem zachwycony i tak pozostało do samego końca albumu. Na temat „dwójki" i jej genialności nie będę się rozpisywać, bo to wie każdy, kto chociaż raz obcował z tym tytułem. Czy ich trzecie wydawnictwo „Hyper-Dimensional Expansion Beam" okaże się równie wielkim sukcesem i stworzy z ich dyskografii świętą trójce nu-jazzu? Po singlach promujących wiele wskazuje na to, że tak może się stać. Tutaj nacisk kładę zwłaszcza na pierwszy singiel „Code". Saksofon Hutchings'a w tym numerze to majstersztyk i potwierdzenie jego technicznych możliwości, ale to nie on jest dla mnie głównym bohaterem tego numeru. Proszę Państwa, bit który został tu stworzony, to strzał w dziesiątkę! Można odnaleźć w nim nawiązania do muzyki klubowej lat dwutysięcznych, jednak ma on w sobie jednocześnie taką dziwną eteryczność, która tchnęła w tę zimną i mechaniczną muzykę duszę. Najnowszy album The Comet Is Coming to bez wątpienia absolutny banger top jazzowych wydawnictw 2022 roku.

Tracklist:

SIDE A:

CODE
TECHNICOLOUR
LUCID DREAMER
TOKYO NIGHTS
PYRAMIDS
FREQUENCY OF FEELING EXPANSION

SIDE B:

ANGEL OF DARKNESS
AFTERMATH
ATOMIC WAVE DANCE
THE HAMMER
MYSTIK