BUDKA SUFLERA Za Ostatni Grosz LP
5.00/5.00Opinie (3)

BUDKA SUFLERA Za Ostatni Grosz LP

/ szt.
79,99 zł
brutto / szt.
Najniższa cena produktu w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: / szt.
Kod produktu: LP99825
Stan: Nowy
Wykonawca: BUDKA SUFLERA
Styl Muzyczny: Classic Rock
  • Vinyl | LP | Album
Produkt niedostępny
Produkt niedostępny
Dodaj do ulubionych
Możesz kupić także poprzez:
DARMOWA DOSTAWA do paczkomatu od wydanych 200 zł
ODROCZONE PŁATNOŚCI Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz.

Budka, Budka… Bezdyskusyjna ikona polskiej muzyki rockowej. Nasza rodzima odpowiedź na wszystko to, co działo się w UK. Uważam, że albumy Budki Suflera – powiedzmy, tak do 1984 roku – to naprawdę bardzo dobra muza. Panowie nagrywali płyty, które poruszały słuchaczy i jednocześnie okazywały się artystycznym sukcesem.

Ich debiut – „Cień wielkiej góry” – to jeden z najdoskonalszych albumów rockowych na naszym rynku. Oczywiście słychać tam echa gigantów zza oceanu pokroju Deep Purple czy King Crimson, ale wszystko to było okraszone ich własnymi pomysłami i młodzieńczą witalnością. Lipko był absolutnym mistrzem i swoje zachodnie inspiracje przekuwał w naprawdę ciekawy materiał. Owszem, są głosy, że to plagiaty, że nie było w tym nic oryginalnego. No dobra – ale to jednak jego numery śpiewała cała Polska przez dekady, a nie kilku wiecznie niezadowolonych malkontentów.

Wraz ze śmiercią Lipki, Budka tak naprawdę się skończyła. Tak, wiem – pozostali członkowie nadal grają pod tym szyldem, ale... Kumam, że cała ta reaktywacja i koncerty mają niby przekazywać spuściznę Romualda Lipki, ale nie łykam tego. Dla mnie to po prostu dorabianie do emerytury, nic więcej. Z całym szacunkiem dla Jacka Kawalca i reszty wokalistów biorących udział w tej „krindżowej” zabawie, ale to nie jest Budka!

Album wydany po śmierci Romualda był dla mnie totalnym rozczarowaniem. Jedyny plus to tytuł, bo faktycznie „Skaza” to dobre określenie – skaza na legendzie zespołu. Uważam, że Budka powinna zakończyć się po płycie „10 lat samotności”, nagranej po latach z Felicjanem Andrzejczakiem. To nie był wybitny album – wręcz przeciwnie, był słaby – ale traktowałem go jako symboliczne domknięcie historii.

Dobra, można mówić, że Budka już z Cugowskim stała się typowo festyniarskim zespołem i to, co dzieje się teraz, nie jest niczym nowym. Może i tak. Ale mimo wszystko wolę słuchać „Balu Wszystkich Świętych” niż tego, co dzieje się obecnie. Współczesna Budka na żywo to po prostu impreza pijanych wujów na polskim weselu o 3 nad ranem, a nie legenda rocka.

No, ale odstawmy kabarety i wróćmy do prawdziwej muzyki. Dziś na warsztat idzie jeden z ostatnich porządnych Budkowych albumów – „Za ostatni grosz”. To bezdyskusyjny klasyk i największy hit wydawniczy Tonpressu. Był to również ostatni album nagrany z Romualdem Czystawem na wokalu i Jankiem Borysewiczem na gitarze. Styl grania był tu prostszy, bardziej piosenkowy – nie znajdziemy progresywnych wycieczek czy monumentalnych numerów, jak na debiucie. Ale prostota nie oznacza prostactwa.

Po słabym przyjęciu poprzedniego albumu („Ona przyszła prosto z chmur”), panowie wrócili do gitarowego grania. Syntezatorowe zabawy Lipki poszły w odstawkę, na pierwszy plan wyszły gitary. Klawisze są nadal obecne, ale bardziej klasycznie. Całość otwiera ikoniczny numer tytułowy – melancholijny, poruszający i po prostu piękny. Z czasem doceniłem go jeszcze bardziej – to jeden z moich ulubionych utworów Budki.

Reszta albumu jest pogodniejsza – „Rock'N'Roll na dobry początek” czy „Teraz rób co chcesz” to solidne pop-rockowe kawałki z fajną robotą gitar. Rola, jaką odegrał Borysewicz w tym zespole, jest – moim zdaniem – mocno niedoceniana. Obok Marka Raduli to mój ulubiony gitarzysta Budki i żałuję, że z Czystawem nie zostali dłużej.

Jeśli miałbym wskazać drugi ulubiony track (po tytułowym), byłby to „Memu miastu na do widzenia”. To „odgrzany” numer z 1974 roku, ale jego bardziej hardrockowe brzmienie świetnie wybrzmiało w tym zestawie. Nie zgadzam się z opinią, że Czystaw nie miał głosu do takich utworów. Może miał mniejszą skalę niż Cugowski, był bardziej „delikatny”, ale dał radę – i to jak!

Dla mnie „Za ostatni grosz” symbolicznie kończy przygodę z Budką. Później bywały pojedyncze fajne numery, ale całe albumy – nie, to już nie dla mnie. I choć dziś Budka to zespół grający na dniach buraka, to trzeba przyznać: przez lata zrobili kilka świetnych płyt i nagrali masę doskonałych numerów. Szkoda, że tak to się skończyło.

Tracklista:

A1 Za Ostatni Grosz 
A2 Wszystko To Widział Świat 
A3 Rock`n`roll Na Dobry Początek 
A4 Kto Zrobił Mi Ten Żart 

B1 Nie Taki Znów Wolny 
B2 Teraz Rób Co Chcesz 
B3 Rok Dwóch Żywiołów 
B4 Memu Miastu Na Do Widzenia 

StanNowy
WykonawcaBUDKA SUFLERA
Styl MuzycznyClassic Rock
Symbol
LP99825
Kod producenta
5906409998250
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
BUDKA SUFLERA
Tytuł
Za Ostatni Grosz
Wytwórnia
Agencja Artystyczna MTJ
Format
Vinyl
LP
Album
Kod EAN
5906409998250
Numer katalogowy
LP99825
Data premiery
2021
Gatunek muzyczny
Rock
Styl Muzyczny
Classic Rock

Opinie o BUDKA SUFLERA Za Ostatni Grosz LP

5.00
Liczba wystawionych opinii: 3
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Płyta super Jakość bardzo dobra Zamówione czwartek wieczorem Piątek rano w paczkomacie Super
2024-11-12
Tomasz, Niekłań Mały
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Dobra jakość
2022-05-18
Maciej, Polanowice
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
dobre nagranie
2022-05-03
Mieczysław, Brzóze Duże Gmina Rzewnie
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Prawdziwe opinie klientów
4.9 / 5.0 27833 opinii
pixelpixelpixelpixelpixel