• ANTHRAX Fistful of Metal LP LTD

ANTHRAX Fistful of Metal LP LTD

126,99 zł
/ szt. brutto
Kod produktu: 5A6994
Stan: Nowy
Wykonawca: ANTHRAX
Wytwórnia: Megaforce
Styl Muzyczny: Heavy Metal, Thrash Metal
Kolor płyt winylowych: Wydanie Limitowane / Kolorowy Winyl
  • Vinyl | LP | Splatter
Szybkie zakupy 1-Click(bez rejestracji)
Dodaj do ulubionych
DARMOWA DOSTAWA do paczkomatu od wydanych 200 zł
BEZPIECZNE ZAKUPY
ODROCZONE PŁATNOŚCI Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz.

Łatwy zwrot towaru

Kupuj i sprawdź spokojnie w domu. W ciągu 14 dni możesz odstąpić od umowy bez podania przyczyny.
Pokaż szczegóły
14 dni na odstąpienie od umowy
Najważniejsza jest Twoja satysfakcja z zakupów. Zamówione u nas produkty możesz zwrócić w ciągu 14 dni bez podania przyczyny.
Bez stresu i obaw
Dbamy o Twoją wygodę, dlatego w naszym sklepie dokonasz zwrotu na korzystnych warunkach.
Prosty kreator zwrotów
Wszystkie zwroty w naszym sklepie obsługiwane są przez prosty kreator zwrotów, który daje możliwość odesłania do nas paczki zwrotnej.

KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE

Możesz sprawdzić czy towar dostępny jest w sklepie od ręki lub zamówić go przez Internet i odebrać w sklepie.
Sprawdź dostępność

Jedni z tzw. wielkiej czwórki. Czy są tam zasłużenie, czy nie – odpowiedzcie sami. Ja bardziej widziałbym tam Exodus lub Testament. Jednak Anthrax bez wątpienia są jedną z ważniejszych heavymetalowych ekip w historii gatunku. Dla mnie ten band to przede wszystkim okres Busha. Poznałem ich od albumu „Sound of White Noise”, który do dziś jest moim ulubionym. Bush miał w swoim głosie zarówno thrashowy, jak i grunge’owy vibe lat 90.

Pozostałe albumy z nim nagrane mają lepsze i gorsze momenty, ale dla mnie i tak pozostanie jedynym słusznym wokalistą Anthrax. Belladona czasami jest dla mnie zbyt rycerski. Oczywiście bardzo lubię, a nawet uwielbiam albumy takie jak „Persistence of Time” czy „Among the Living”, ale to Bush był pierwszy. W swoich badaniach nad „wąglikiem” pomijałem jednak „Fistful of Metal”. Znałem takie numery jak „Deathrider”, ale tylko z wykonów późniejszych wokalistów. Chyba najbardziej odstraszała mnie okładka, która wydawała mi się ultra kiczem, osadzonym w konwencji lat 80., ale nadal kiczem. No i wyczytałem, że Neil Turbin to wokalista jeszcze bardziej piejący niż Belladona, więc... Brakuje Franka Bello na basie, dlatego uznawałem, że nie mam czego tutaj szukać.

Jakimś absolutnym przypadkiem z nudów puściłem sobie ten album i zgłupiałem. Turbin miał w sobie większy zadzior niż Belladona to raz, a dwa, pomimo średniawej produkcji i pewnego nieopierzenia, kapela brzmiała zajebiście! Fakt, że nie ma tu jeszcze takiego brudnego, ciężkiego brzmienia, a bardziej heavy/speedowe tradycje, ale słychać było wielki potencjał tych chłopaków. Otwierający wszystko „Deathgrinder” czy „Metal Thrashing Mad” to moim zdaniem mega kompozycje, które fajnie wprowadzają nas w ten album z którego aż wylewała się młodzieńcza energia. Do dziś są to jedne z moich ukochanych numerów.

W wokalach natomiast najczęściej pojawia się Halford, tylko w takiej bardziej zadziornej, lekko punkowej wersji. Turbin może faktycznie czasami swoimi falsetami obniżał poziom agresji tej muzy, ale też jednocześnie dał fajny vibe temu krążkowi. Zresztą jeśli mówimy o inspiracjach, to panowie się z nimi nie kryją. Mamy tu chociażby cover „I’m Eighteen” zespołu Alice Cooper. Nie różni się zbytnio od oryginału i nie zapada w pamięć, ale jest dosyć ciekawym momentem w dyskografii Anthrax. Dlaczego? Jest to jedyny numer w ich całym katalogu do którego gitary nie nagrał Scott Ian. Był tak bardzo na nie, że odmówił grania w tym numerze. Pozostałe tracki raczej wstydu im nie przynoszą, a bardziej tworzą podwaliny pod ich charakterystyczny styl.

No cóż, ten album dał początek zespołowi, który stał się żywą legendą i porwał tłumy słuchaczy. Nie uważam, że był to debiut tak wybitny i ważny dla gatunku jak np. „Show No Mercy” Slayera, ale tak jak powiedziałem, wstydu Anthrax'owi nie przyniósł i serio zasługuje na uwagę, gdyż mimo wszystko jest to klasyczny album.

 

Tracklista:

A1 Deathrider 
A2 Metal Thrashing Mad 
A3 I'm Eighteen 
A4 Panic 
A5 Subjugator 

B1 Soldiers Of Metal 
B2 Death From Above 
B3 Anthrax 
B4 Across The River
B5 Howling Furies

Parametry techniczne
Asortyment:
WINYL
Stan:
Nowy
Wykonawca:
ANTHRAX
Tytuł:
Fistful Of Metal
Wytwórnia:
Megaforce
Format:
Vinyl | LP | Splatter
Kod EAN:
0020286234999
Numer katalogowy:
0020286234999
Data premiery:
04.06.2021
Gatunek muzyczny:
Rock
Styl Muzyczny:
Heavy Metal
,
Thrash Metal
Kolor płyt winylowych:
Wydanie Limitowane / Kolorowy Winyl

Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!

Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
#winylownia - obserwuj nasz instagram
Zaufane Opinie IdoSell
4.93 / 5.00 19414 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-04-24
Polecam. Świetne winyle.
2024-04-23
Przesyłka dotarła szybko w idealnym stanie
pixelpixelpixelpixel