4 NON BLONDES Bigger, Better, Faster, More! LP 25th Anniversary
Lata 90. to prawdziwa kopalnia hitów, które zapadły nam w pamięć na zawsze. MTV królowało i serio – puszczało muzykę, a nie programy o wiecznie pijanej grupie znajomych, z której to później wybierano ludzi do udziału w show o samotnych matkach. Jednym z symboli tego okresu jest kultowy numer „What’s Up?” od 4 Non Blondes. Ten band to przykład klasycznego „one-hit wonder”, który mimo wszystko przeszedł do historii. Ale zatrzymanie się tylko na tym jednym utworze, mówiąc o tej kapeli, jest naprawdę krzywdzące. Ich debiutancki album „Bigger, Better, Faster, More!” to coś więcej niż tylko „What’s Up?”. Liderką zespołu była Linda Perry. To właśnie jej głos, jej charyzma i dusza były motorem napędowym całego sukcesu. Niestety, mimo potencjału, zespół zakończył działalność po jednym albumie...
Po rozpadzie 4 Non Blondes Perry wolała pozostać w cieniu innych gwiazd. Skupiła się na pisaniu piosenek dla artystów takich jak Christina Aguilera, Pink czy Gwen Stefani. Nagrała co prawda kilka solowych płyt, ale nie odniosły one tak spektakularnego sukcesu jak jej poprzedni zespół. Z perspektywy czasu ich debiut zestarzał się naprawdę dobrze. Już otwierający album „Train” pokazuje, jaką siłą dysponował ten skład. Jest tu grunge’owy vibe połączony z funkowym graniem à la Red Hot Chili Peppers. Perry natomiast czaruje swoim głosem, wprowadzając energię, która każe wciskać przycisk „repeat”.
W utworach takich jak „Spaceman” czy „Old Mr. Heffer” słychać subtelne wpływy country, które dodają oryginalnego smaczku całemu materiałowi. Moje osobiste perełki to „Dear Mr. President” i „No Place Like Home”. Oba numery to prawdziwe emocjonalne bomby, od których nie da się oderwać. Dlaczego więc wszystko skończyło się tak, a nie inaczej? Linda podobno nie chciała iść na ustępstwa – ani artystyczne, ani osobiste. Chodziło zarówno o kierunek kolejnych nagrań, jak i fakt, że nie ukrywała swojej orientacji seksualnej. Krok po kroku doprowadziło to do rozpadu zespołu i pogrzebania formacji, która naprawdę miała przed sobą wielką przyszłość.
„Bigger, Better, Faster, More!” to symbol MTV lat 90., ale też krążek, który pokazuje, że 4 Non Blondes miały do zaoferowania znacznie więcej niż tylko „What’s Up?”. Za każdym razem, kiedy wracam do tych numerów, zastanawiam się, co by było, gdyby jednak grali dalej. Szkoda, naprawdę szkoda. Cały czas mam też nadzieję, że Linda jeszcze kiedyś zdecyduje się wyjść na scenę z nowym materiałem – bo moim zdaniem to jedna z najlepszych rockowych wokalistek, jakie kiedykolwiek chodziły po ziemi.
Na razie zostaje nam wspomnień czar. Jeśli znasz tylko „What’s Up?” – nadrób ten album. Serio warto.
Tracklist:
A1 Train 3:47
A2 Superfly 4:37
A3 What's Up 4:55
A4 Pleasantly Blue 2:27
A5 Morphine & Chocolate 4:41
B1 Spaceman 3:40
B2 Old Mr. Heffer 2:16
B3 Calling All The People 3:17
B4 Dear Mr. President 4:43
B5 Drifting 3:30
B6 No Place Like Home 3:09