V/A Frequencies from the Edge of the Tektonic Plate 2LP
Trochę czasu minęło od naszej ostatniej płyty, ale to nie szkodzi, 4 na rok to dosyć dużo jak na polskie standardy. Powinniśmy być chyba teraz jakąś dużą wytwórnią! Wolne żarty. Po emocjonalnej wycieczce z Carlo Marią, ezo-mroczku Mazewskiego i tamburynku Solpary, Brutaż tym razem zwraca się ku przeszłości
Nadchodząca płyta jest podwójna. Zastanawiam się w sumie, czy ktoś w Polsce wydał już podwójną płytę, hmmm, no i nie wiem, wszyscy chyba trochę kantują z tymi longplejami i wydają na pojedynczych płytach. W każdym razie tytuł nowej płyty to Frequencies From The Edge Of The Tektonic Plate (BrutażLP001)
1. To winylowa wersja składanki CD, jaka ukazała się w Vancouver w Kanadzie w 1993. Chillout rooms, electronica, utopijne i dystopijne wizje przyszłości, odcięcie od wielkich ośrodków i wielkie marzenia, wielkie wspólne marzenia, tak właśnie brzmią narodziny sceny.
2. Czemu to w ogóle wydawać w Polsce? Chodzi chyba trochę o to, że grupa producentów stojąca za tą płytą wywodzi się ze wschodniej Europy. A konkretnie z Rumunii - Dan & Cristina Handrabur, działali pod różnymi pseudonimami, a obecnie, od ładnych paru lat żyją sobie wygodnie na wołoskiej prowincji. Dosyć istotne wydaje mi się wygrzebywanie inspirującej, odważnej, ale jednak wpisującej się w doświadczenie klubowe muzyki ze wschodniej Europy. Mało tego jest i nie ma za bardzo do czego się odnosi - a część (nielicznych) polskich wydawców muzyki elektronicznej/klubowej woli zmyślać historie lub nadawać klubowy sznyt popowym przebojom zamiast odgrzebywać to, co w końcu odgrzebać trzeba. Warto przy tym zaznaczyć, że całość dochodów z tej płyty (a nawet więcej niż to) idzie bezpośrednio do artystów
3. Płyta brzmi jak brzmi, bo jest echem klubu World, małej afterowni w Vancouver, z której wykwitła potem mała grupa zawziętych producentów, jak Dreamlogic, Pilgrims of the Mind, Adham Shaikh czy świętej pamięci Phil Western (który zmarł w trakcie naszych prac nad tym wznowieniem). Producenci ci stworzyli ładnych parę płyt, które nigdy nie zawładnęły tłumami, ale dziś są dosyć mocno poszukiwane, nie tylko z uwagi na małe nakłady, ale i na specyficzne podejście do klubowej psychodelii, która często przybiera najciekawsze formy, gdy grupa pasjonatów trafia na siebie w dalekim, odciętym od reszty świata ośrodku miejskim. Ta płyta to kapsuła czasu - pamiątka konkretnych zdarzeń, wspomnienie po niespełnionych marzeniach i niedoszłej przyszłości, ale także, a może i przede wszystkim, dosyć niecodzienne narzędzie do kontroli klubu w 2019.
Malunek na okładce: Erra, projekt okładki: Aleksandra Grünholz. Płyta zremasterowana i nacięta z DATów przez Tima Xaviera w Manmade Mastering.
A1. THCOD – Neurospora Isolates 07:13A2. H / Erra – Injektor (Opaque mix) 06:00
B1. H / Stellar Sofa – Will I Dream 08:13
B2. Disturbik / H / Tripswitch – Sensor EOD 06:30
C1. H / Erra – Timekompress 05:57
C2. H – Which Way to Forever (Cyborg Lounge mix)
D1. Stellar Sofa / H – Aetherius 13:33