• U2 The Unforgettable Fire LP

U2 The Unforgettable Fire LP

23,22 €
/ szt. incl. VAT
Product code: 1792416
Condition: New
Artist: U2
Label: Universal
  • Vinyl | LP | Album
Express checkout 1-Click(without registration)
To wish list
SuperFair.Shop badge We ship all packages at declared time

We have the SuperFair.Shop ™ badge thanks to which our shipments are automatically monitored on a daily basis in terms of compliance with the declared shipment time.

The badge means that our shipments are sent as planned. We also care about your safety and comfort.

SAFE SHOPPING

Easy product returns

Buy a product and check it in your own time, at home.
You can return the product without providing a reason within 14 days.
Show details
14 days to withdraw from the contract
Your satisfaction is very important to us, therefore you can make a return without providing a reason within 14 days.
No stress and worry
We care about your comfort, that's why our shop offers returns on favorable terms.
Easy returns wizard
All returns processed by our shop are managed in a easy-to-use returns wizard which gives you the ability to send a return parcel.

This product is available in our stores

You can buy this product without placing an online order at one of our stores in your area. Check where the product is in stock.
Check availability

U2, czyli zespół niegdyś genialny, którego członkowie dziś są dość przerysowani. Jednak uważam, że to co U2 stworzyło w latach 1980-91 to coś cudownego i genialnego zarazem.

Od albumu „Zooropa” do „How to Dismantle an Atomic Bomb” i kilku numerów z „No Line On The Horizon” to dobry pop rockowy band, a to co było później to... szkoda słów. Weźmy np. „Songs of Surrender” i numer zrobionego pod olimpiadę – nic szczególnego. Z kapeli rozdzierającej serca i umysły fanów stali się czymś w rodzaju starszego brata zespołu Coldplay. Niby fajnie, ale ogólnie to jarmark i wata cukrowa. Zastanawiałem się, który ze starszych albumów Bono i kolegów wziąć na warsztat. Czy postawić na moje ukochane „October” czy może skupić się na wspaniałym debiucie zatytułowanym „Boy”? Nie, postawiłem na równie kultowy, ale lekko pomijany „The Unforgettable Fire”.

Skoro taki kultowy, to dlaczego pomijany? No jeśli miejsce w dyskografii zajmuje między „War”, a „The Joshua Tree” to niestety tak bywa. Jednak album ten w niczym nie ustępuje wymienionym tu krążkom U2. Kocham go za niepowtarzalne brzmienie, które jeszcze nie było sztampowe. Ma w sobie pewną surowość, ale też atmosferę i przestrzeń, która idealnie wypełnia miejsce w którym się znajdujemy. Ten album jest dobrym pomostem między bardziej zbuntowanym, nastroszonym punkowym U2, a kapelą, która zaraz rozbije bank albumem „The Joshua Tree”. Idealnie w ten świat wprowadza nas już pierwszy numer. „A Sort Of Homecoming”, czyli ujmujący, ale też lekko chropowaty od strony muzycznej i histeryczny od strony wokalu track. Jest w tym wszystkim jednocześnie ogromna przebojowość i powiew świeżości jeśli chodzi o styl U2. Po tym intrygującym numerze wchodzi prawdziwy cios i hymn rockowy lat 80., który zna każdy. “Pride (In The Name Of Love)”, to tak naprawdę samograj. The Edge ze swoją gitarą niesie nas na skrzydłach muzyki już od pierwszych dźwięków. No i oczywiście Bono, który nie jest ultra wybitnym wokalistą od strony technicznej, to zaśpiewał tu w tak emocjonalny i porywający sposób, że nie mam pytań. Jak w przypadku wszystkich hiciorów rozgłośnie radiowe starają się, abyśmy po pewnym czasie nienawidzili tych numerów. Do nienawiści mi daleko, ale mam już trochę dość...

Po hymnie następują numery, które są moimi ukochanymi fragmentami i jednocześnie wizytówkami tego krążka. Mowa tu o „Wire” i tytułowym „The Unforgettable Fire”. Dlaczego akurat te numery? Pierwszy to post punkowe szaleństwo, z takim dziwnym, wręcz transowym klimatem, który wciąga nas w tę gonitwę dźwięków. Bas Adama i perka Larry'ego napędzają ten numer, a całe szaleństwo tej podróży idealnie podsyca Edge i Bono. Mistrzostwo, nic dodać, nic ująć. Tytułowy track, to jakby pokazanie tego, że panowie są o krok od stworzenia czegoś totalnie wybitnego. Idealnie przełamują tutaj swoje punkowe brzmienie radiową przebojowością.

Wydaje mi się, że również wielka w tym zasługa producentów, Briana Eno oraz Daniela Lanoisa, z którymi U2 rozpoczęli współpracę od tego właśnie krążka. Czuć to, że panowie dopiero wytyczają drogę swojej dalszej współpracy, ale wychodzi im to idealnie. Nie można również odbierać tego albumu, jako luźnego krążka nagranego w ramach zgrania się – chociaż jedni i drudzy badali tutaj swoje możliwości oraz swoje pomysły. Słychać to szczególnie w takich nagraniach jak „4th Of July” czy w wieńczącej album ambientowej miniaturce „MLK”. Po latach album ten nadal brzmi buntowniczo, świeżo i przebojowo. Panowie stworzyli genialny materiał, który tak jak wspomniałem ma niestety bardziej docenione "rodzeństwo". Dla mnie jednak ten krążek jest absolutnie kultowy i tak brzmi prawdziwe U2, którym nadal należy się wielki szacunek.

Tracklista

A1 A Sort Of Homecoming
A2 Pride (In The Name Of Love)
A3 Wire
A4 The Unforgettable Fire
A5 Promenade

B1 4th Of July
B2 Bad
B3 Indian Summer Sky
B4 Elvis Presley And America
B5 MLK

Tech specs
Product type:
VINYL RECORD
Condition:
New
Artist:
U2
Title:
Unforgettable Fire
Label:
Universal
Format:
Vinyl
,
LP
,
Album
Barcode:
0602517924161
Catalogue number:
0602517924161
Release date:
2009
Genre:
Alternative
Music style:
Alternative Rock
,
Post Punk
Write your opinion
Your opinion:
5/5
Add your own product photo:
#winylownia - obserwuj nasz instagram
IdoSell Trusted Reviews
4.93 / 5.00 16544 reviews
IdoSell Trusted Reviews
2023-09-17
Awesome
2023-09-12
Shipping on time and well packaged box. Very good seller.
pixelpixelpixelpixel