TURNSTILE Glow On LP
Nie będziemy wnikać tutaj, kto gdzie grał itp. Nie jest to ważne, ważne jest to, że właśnie Turnstile stali się zespołem, który tworzy nową jakość muzyki punkowej. Mamy XXI wiek i Ci Panowie o tym wiedzą... Kapela powstała w 2010 roku i z płyty na płytę robi coraz większy zamęt na scenie. Ich dwie pierwsze EPki oraz debiutancki album " Nonstop Felling" (2015) spotkały się z mega przyjęciem na scenie hc punkowej. Ich muzyka to jednoczesne czerpanie pełnymi garściami ze złotej ery HC oraz takich bandów jak np. Bad Brains. Brendan Yates, czyli wokalista kapeli, posiada moim zdaniem ten sam "spiritual vibe" (tak to nazwijmy), który kiedyś był znakiem rozpoznawczym H.R. ze wspomnianej legendy muzyki HC. Kolejnym "punktem" kapeli, który szczególnie rzuca się (dosłownie i w przenośni) w oczy jest basista - "Freaky" Franz Lyons, który jest totalnym showmanem, idealnie nakręcającym koncertowe szaleństwo tej ekipy. Szczerze to myślałem, że po mega przyjęciu i artystycznym sukcesie ich drugiego albumu "Time & Space" (2018) ciężko im będzie to przebić. Ten album miał wszystko, czego potrzebuje dobra, punkowa ekipa. Klasyczne brzmienie, agresję, powiedzmy, że ich własne spojrzenie na klasyczny hc, który przeplatał się z przebojowymi, ale nie nachalnymi melodiami. Co dalej? No właśnie, byłem bardzo ciekawy co Panowie mi oraz innym słuchaczom zaprezentują. Minęły 3 lata, no i stało się. Pierwszy singiel "Mystery" jakoś mnie nie ruszył, nie wiem, czy akurat tego dnia nie miałem ochoty na hc punk. Tak jakby przebojowo, rockowo, z fajnie pulsującym basem, ogólnie spoko, ale... Dopiero ich teledysko-epka "TURNSTILE LOVE CONNECTION" (możecie obejrzeć to na YouTube lub przesłuchać na spotify) zmieniła moje zdanie. TO BYŁO IDEALNE. Obraz, muzyka, wszystko się zgadzało, a numer tytułowy, to jakiś kompletny odlot. Uważam, że gdyby dziś zaczynały kapele typu właśnie Bad Brains czy Black Flag, to brzmiałyby właśnie tak. Nie było innej opcji i najnowszy album Turnstile (w tym momencie jeszcze bez tytułu) wskoczył na moją prywatną listę najbardziej oczekiwanych wydawnictw 2021 roku. Hajp totalnie podbił jednak kolejny singiel "ALIEN LOVE CALL" z udziałem Blood Orange, który na albumie pojawi się w jeszcze kilku numerach. Panowie stworzyli tutaj wspólnie dream popowe r'n'b (?) do którego powstał klip, będący zlepkiem filmików z koncertów Turnstile. Efektem tej kolaboracji, jest jeden z lepszych alternatywnych numerów tego roku i klip z którego aż wycieka hardcore. Jako fan punka i r'n'b jestem kupiony w 100%, a Turnstile idzie pewnym krokiem po miejsce na podium najlepszych albumów tego roku.
Tracklista:
A1 Mystery
A2 Blackout
A3 Don't Play
A4 Underwater Boi
A5 Holiday
A6 Humanoid / Shake It Up
A7 Endless
B1 Fly Again
B2 Alien Love Call
B3 Wild Wrld
B4 Dance-Off
B5 New Heart Design
B6 T.L.C. (Turnstile Love Connection)
B7 No Surprise
B8 Lonely Dezires