RUN THE JEWELS RTJ4 2LP CLEAR / MAGENTA
Jeden z najważniejszych albumów tego roku? Tak. Jeden z tych albumów, który może służyć jako soundtrack do naszych czasów? Tak. Zaczniemy jednak od początku. RTJ to jedna z najważniejszych i najbardziej wpływowych grup hip hopowych naszych czasów. 4 albumy na koncie i 4 klasyki, które pchają ten gatunek do przodu. Ups, wygadałem się, no ale tak... RTJ 4 to utrzymanie passy zespołu. Killer Mike oraz EL-P kolejny raz pozostawili konkurencję w tyle i jednocześnie przeskoczyli kolejny raz poprzeczkę, którą sami ustawili (zawsze ustawiają) sobie bardzo wysoko. Premiera strimmingu została dosyć mocno przyśpieszona, ze względu na sytuację w USA, do której muzyka RTJ pasuje idealnie. Każdy kto widział przemówienie Killer Mikea w sprawie morderstwa George'a Floyda, mógł się domyśleć jaki będzie nowy album RTJ. Ich muza zawsze była zaangażowana, teksty zawsze waliły prosto w twarz, ale teraz jest jakby inaczej, jest jeszcze mocniej? Tekstowo ten album dotyka rasizmu, nierówności społecznych oraz odrzucenia władzy, bo czym byłby prawdziwy rap, bez anarchii. Zresztą RTJ to takie punki sceny hip hopowej i to wiadomo nie od dziś. Ze swoim brzmieniem, z tekstami wpisują się idealnie w kanon najbardziej zaangażowanych rap bandów, takich jak chociażby Public Enemy. Jednak smutne w tym wszystkim jest to, że minęły lata, a problemy poruszane chociażby przez PE są nadal, albo i bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Prawda bije od muzyki RTJ już od pierwszych dźwięków. Zresztą w hip hopie, tak jak w punku liczy się prawda. To ona jest wyznacznikiem rapera, nie dziary na twarzy czy ilość połkniętych piguł i smutne teksty pisane na kolanie pod bit z fruity loopsa... Wróćmy jednak do tego albumu, a raczej gości, którzy zostali zaproszeni przez RTJ. Pharrell Williams, 2 Chainz, Zack de la Rocha, Josh Homme oraz Mavi Stapes czy legendarny DJ Premier idealnie uzupełniają pomysły anarchistów z RTJ. Aaa tak na marginesie - dla tych, którzy nie znają Mavi Stapes polecam chociażby jej album z 2007 "We'll Never Turn Back" lub coś ze starszych dokonań "Oh! What a Feeling" z 1979... Tak czy inaczej "RTJ 4" to absolutna kosa oraz album, który zmusza słuchacz do refleksji nad czasami w których żyjemy.
Tracklist:
A1 Yankee And The Brave
A2 Ooh La La
A3 Out Of Sight
B1 Holy Calamafuck
B2 Goonies Vs. E.T.
B3 Walking In The Snow
C1 Ju$t
C2 Never Look Back
C3 The Ground Below
D1 Pulling The Pin
D2 A Few Words For The Firing Squad (Radiation)
D3 Theme Music