PORCUPINE TREE Closure / Continuation 2LP
PORCUPINE TREE Closure / Continuation 2LP
PORCUPINE TREE Closure / Continuation 2LP
PORCUPINE TREE Closure / Continuation 2LP
PORCUPINE TREE Closure / Continuation 2LP
PORCUPINE TREE Closure / Continuation 2LP
Special offer Bargain Our bestseller In stock

PORCUPINE TREE Closure / Continuation 2LP

35,66 € / szt.
16,31 €
incl. VAT / szt.
-54% Limited promotion
Lowest price in 30 days before discount: 27,28 € / szt.
Product code: 19439956901
Series: Sale Zone
Condition: New
Label: Sony Music
  • Vinyl | LP
 The product is available in large quantities
The product is available in large quantities
Add to favorites
You can also buy using:
DARMOWA DOSTAWA do paczkomatu od wydanych 200 zł
ODROCZONE PŁATNOŚCI Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz.

Pierwszy od 13 lat album legendy współczesnego prog rocka... Tak jest! Chodzi tu o zespół Porcupine Tree, który wraca na scenę z nowym albumem. Na wstępie zaznaczę, że nigdy nie byłem fanem lub fanatykiem (takie określenie bardziej pasuje do jego odbiorców) Stevena Wilsona. Gdybym miał wybierać coś z jego dyskografii, z jego katalogu, to być może postawiłbym na początki Blackfield, więc też do tego "powrotu" podchodzę tak po macoszemu. Doceniam jego wpływ na współczesny prog, jego "łeb" to tych nowych remasterów, czy to Jethro Tull, czy Yes. Myślę, że w tych rematserach też w pewnym sensie narodził się jego kult w środowisku "starszych" rockmanów, dla których ten właśnie gatunek skończył się w latach 70... Słuchając PT, czy też nie, jego postać oraz pozycja w muzycznym świecie była mi jak najbardziej znana. Wilson zawsze "migał" mi przed oczami w magazynach muzycznych, gdzieś obok Tool, Marillion, czy naszego rodzimego Riverside. O ile dwa pierwsze dosyć lubię, to niestety nasz "produkt eksportowy" uznaję za kopiowanie Floydów, King Crimson i Toola, dlatego też jakoś mój mózg połączył jedno z drugim i wyszło, jak wyszło. Wiadomo, że nie ocenia się książki, po okładce, dlatego też "zafascynowany" okładką albumu "In Absentia" sprawdziłem dokładnie co ma do "powiedzenia" ten zespół. Przyznam się, że byłem pełen obaw, a raczej nastawiałem się na zwykłe kopiowanie i podanie mi tego co już znam jako nowego, ładnie zapakowanego "produktu"... Na całe szczęście tak nie było. Oczywiście, że słyszałem w tej muzie inspiracje klasycznymi zespołami z tego nurtu, ale wszystko to zostało przetworzone przez nich, przez sam zespół. Wystarczy odpalić "Lips Of Ashes", przy którym nie trzeba strasznie wytężać słuchu, aby usłyszeć echa Floydów, ale jednocześnie czuć w tym "łapę" Wilsona i jego wizję prog rocka, który tak jego zdaniem powinien brzmieć. Moim ulubionym numerami z tego albumu i tak pozostaną "The Sound Of Muzak" oraz "Gravity Eyelids". Dlaczego? Świetna melodia, oraz warstwa instrumentalna, gdzie wszystko jest wyważone i podane w taki sposób, że nie można się tego nasłuchać. Tak, czy inaczej moje odkrywanie Wilsona i jego bandu toczyło się dalej. Czasami przekonywał mnie bardziej, czasami mniej... Zyskał w moich oczach szacunek oraz wiedziałem, że serio gość ma talent, a to co piszą o nim dziennikarze, to faktycznie prawda. No i chyba tyle. Sprawdziłem też Blackfield, gdzie na wyróżnienie, potężne wyróżnienie zasługują dwie pierwsze płyty. Natomiast solowy Wilson to dla mnie przede wszystkim "The Raven That Refused to Sing (And Other Stories)". Raptem nastąpił "bum"... Porcupine Tree się raktywuje. No i dobrze, niech sobie grają. Później również jakoś przypadkiem trafiłem na wzmianki na temat singla promującego "Closure / Continuation". Pomyślałem sobie, że w sumie nie mam nic innego do słuchania w danym momencie, więc sprawdzę cóż Porcupine Tree po tylu latach zaprezentowali w singlu "Harridan". Poczułem się jakby historia zatoczyła koło i tak jak w przypadku pierwszego odsłuchu "In Absentia" byłem bardziej pełen obaw, niż takiego podniecenia, że zaraz muza "wywali mnie z butów". No i znów się pomyliłem... Ta muzyka nadal brzmi świeżo, nadal budzi emocje, a wokale, melodie Wilsona to "perełka" tej kompozycji. Czytałem opinie na temat tego numeru, gdzie fani marudzili chociażby temat brzmienia basu, że nie jest taki jaki był kiedyś, za czasów, kiedy instrument ten obsługiwał Colin Edwin itp.itd. No cóż nie ma nic gorszego niż być zakładnikiem swoich fanów. Ja uważam, że zespół idealnie kroczy swoją ścieżką, do której w tym momencie dodał nowe elementy, dzięki którym ta muzyka nadal idzie do przodu. Jak wspominałem na początku ja fanem nie jestem, dlatego też jestem bardzo zadowolony z tego, co Panowie zaprezentowali na tym singlu. Natomiast Ci, którzy kręcą nosem na nowe brzmienie Porcupine Tree nie zostaje zostaje nic innego, jak tylko czekać na kolejne remastery starych, sprawdzonych ikon rocka, stworzonych przez Wilsona na których "wszystko brzmi", tak jak brzmiało kiedyś, bez większych zmian... Ja natomiast czekam niecierpliwie na "Closure / Continuation", bo wydaje mi się, że naprawdę warto...

 

Tracklist:

Symbol
19439956901
Producer code
194399569016
Series
Product type
VINYL RECORD
Condition
New
Artist
PORCUPINE TREE
Title
Closure / Continuation
Label
Sony Music
Format
Vinyl
LP
Barcode
0194399569016
Catalogue number
19439956901
Release date
24.06.2022
Genre
Rock
Music style
Prog Rock
Alternative Rock
Do you need help? Do you have any questions?Ask a question and we'll respond promptly, publishing the most interesting questions and answers for others.
Ask a question
If this description is not sufficient, please send us a question to this product. We will reply as soon as possible. Data is processed in accordance with the privacy policy. By submitting data, you accept privacy policy provisions.
Write your opinion
Your opinion:
5/5
Add your own product photo:
IdoSell Trusted Reviews
4.93 / 5.00 23375 reviews
IdoSell Trusted Reviews
2024-12-01
Thanks for your quickand safe shipping !
2024-11-12
everything was super fast, thanks ;)
pixelpixelpixelpixelpixel