KORN Requiem LP

KORN Requiem LP

/ szt.
27,91 €
incl. VAT / szt.
Lowest price in 30 days before discount: / szt.
Product code: 7229553
Condition: New
Artist: KORN
Label: Universal
  • Vinyl | LP
The product is available in a very small amount
The product is available in a very small amount
Add to favorites
You can also buy using:
DARMOWA DOSTAWA do paczkomatu od wydanych 200 zł
ODROCZONE PŁATNOŚCI Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz.

Korn to zespół kiedyś bardzo ważny dla mnie. Odegrali sporą rolę w mojej muzycznej edukacji w kategorii "metal", jednak od wielu lat nie jestem, aż w takim kontakcie z nimi, jak kiedyś. Moja "miłość" do ich muzy zaczęła się od teledysku "Falling Away From Me". Do dziś zresztą uważam, że "Issues" (1999) to mega album, który zasługuje na mega szacunek. Cały czas "polowałem" na ich klipy, na koncerty oraz kupowałem każdy numer Bravo, czy Metal Hammera (na stoisku z przecenianymi gazetkami), aby poczytać "newsy" co tam u nich i innych moich ulubionych bandów z tego okresu. Muza Korna była inna niż np. Black Sabbath, była jak to mówiłem "wykręcona". Miała w sobie mrok, ale też chwytliwe melodyjki, oraz zadziwiała mnie pod względem technicznym - "stukanie" basu Fieldyego, no i te 7 strunowe Ibanezy Heada i Munkyego. Uaa, ale to był czad i jednocześnie pewnego rodzaju "awangarda"... Po zbieraniu artykułów, przyszedł czas na zbieranie dyskografi! Na święta dostałem kasety "Life Is Peachy" oraz wspomniane "Issues", no i wreszcie mogłem zapoznać się z zawartością muzyczną, gdyż internet nie był tak dostępny, a tzw. "kablówka" była tylko u babci, więc... Ależ ta muza mnie porwała... Mając 11 lat, ze słuchawkami na uszach i oczami jak 5zł zapoznawałem się z "Life Is Peachy"... Otwierający "Twist" jak to się mówi "rozwalił mi głowę"... ależ to była "psychodela", serio nie słyszałem wcześniej czegoś takiego i normalnie, aż musiałem z trzy razy przewinąć na początek, aby jeszcze raz przesłuchać ten numer. Reszta albumu również mnie powaliła, a szczególny nacisk kładę tu na "No Place To Hide" oraz "Wicked". Później, tej samej bożonarodzeniowej nocy w walkamnie wylądowało "Issues" no i wiadomo, zostałem rozwalony do granic możliwości i następnie "wymusiłem" na mamie kupno koszulki z podartym "misiem". W miedzyczasie poznałem ich debiut oraz "Follow The Leader". Byłem fanem i znawcą Korna w 100% (miałem nawet kalendarz z nimi na ścianie). Korn umożliwił mi poznanie innych zespołów takich jak np. Faith No More, Alice In Chains, czy też jakieś oldschoolowe rapsy, gdyż w wywiadach zawsze wymieniali to jako swoje inspiracje. Później przyszedł czas "Untouchables" (2002) oraz albumu, który zakończył również moją fascynację tym zespołem, czyli "Take a Look in the Mirror" (2003). Uważam, że po tym ostatnim tytule oraz odejściu Heada, coś pękło w tym zespole. Stracili to wszystko, za co ich uwielbiałem. Nie jest tak, że nie słuchałem tych albumów, nawet z sentymentu do tej nazwy, ponieważ każdy album automatycznie sprawdzałem "w dniu premiery". Jednak to już nie było to. Wydaje mi się, że gdyby Korn zakończył działalność po "See You on the Other Side "(2005) i odejściu Davida i wrócił z takim albumem jak "The Nothing" z 2019, to mielibyśmy do czynienia z "rewolucją" i szaleństwem słuchaczy, tak jak chociażby przy ich debiucie. Nie twierdzę, że to co nagrali bez Heada (czy też nawet po jego powrocie) i bez Davida to złe albumy. Uważam jednak Panowie sami się zapędzili w ślepą uliczkę stawiając na ilość, a nie na jakość. Uciekł gdzieś im niestety ten klimat... Jednak każdy z tych albumów ma numery, które powodują uśmiech na mojej twarzy i przypominają mi o latach dzieciństwa... Dziś Korn jest dla mnie jak taki "stary przyjaciel" z dzieciństwa, z którym kiedyś miało się mega kontakt, a dziś jedynie wymienia się "cześć" na ulicy. Tak, czy inaczej na bank sprawdzę "Requiem", ponieważ wydaje mi się, że dobra passa z "The Nothing" nadal trwa, a najnowszy singiel promujący ten album, czyli "Forgotten" obowiązkowo wrzucę na listę numerów "powodujących uśmiech".

 

Tracklista:

1 Forgotten
2 Let The Dark Do The Rest
3 Start The Healing
4 Lost In The Grandeur
5 Disconnect
6 Hopeless And Beaten
7 Penance To Sorrow
8 My Confession
9 Worst Is On Its Way

Symbol
7229553
Producer code
0888072295537
Product type
VINYL RECORD
Condition
New
Artist
KORN
Title
Requiem
Label
Universal
Format
Vinyl
LP
Barcode
0888072295537
Catalogue number
0888072295537
Release date
04.02.2022
Genre
Rock
Music style
Alternative Rock
Alternative Metal
Nu-metal
Do you need help? Do you have any questions?Ask a question and we'll respond promptly, publishing the most interesting questions and answers for others.
Ask a question
If this description is not sufficient, please send us a question to this product. We will reply as soon as possible. Data is processed in accordance with the privacy policy. By submitting data, you accept privacy policy provisions.
Write your opinion
Your opinion:
5/5
Add your own product photo:
IdoSell Trusted Reviews
4.93 / 5.00 22387 reviews
IdoSell Trusted Reviews
2024-08-19
Wonderful content ad a great price. Shipping was really fast.
2024-07-28
Quick shipping, perfect product!
pixel