FULL OF HELL Garden Of Burning Apparitions LP SILVER
Kiedy ktoś pyta mnie o ciekawsze kapele na współczesnej scenie metalowej/grindowej to zawsze pada nazwa Full Of Hell. Formacja zawsze wymykała mi się z ram sceny, nazwijmy to, hardcorowej. W ich muzyce, oprócz olbrzymich pokładów agresji, zawsze można było dostrzec chęć poszukiwania nowych rozwiązań oraz nawiązywanie do innych styli, jak sludge czy noise. Panowie dążyli do tego, aby w krótkiej grindowej formule zgromadzić, jak najlepszą esencję ekstremy i wymieszać to ze swoimi innymi muzycznymi fasynacjami. Wystarczy pobieżny rzut oka na dyskografię, żeby znaleźć tego potwierdzenie, chociażby w nagranym splicie z Merzbow. Przez eksperymenty ich muzyka stała się jeszcze bardziej agresywna, jeszcze bardziej mroczna, ale też ekstremalnie interesująca.
Album "Weeping Choir" z 2019 pokazywał, że Panowie idą bardzo szeroko. Starali się wkraczać w rejony, na których jeszcze nie byli, a nawet jeśli trafili tam wcześniej, to prowadzili eksplorację do granic możliwości. Po takim krążku byłem ciekawy tego, co będzie dalej. Czy Panowie zrobią krok w tył, a może zostaną czymś w rodzaju grindcorowego Fantomasa.
Kiedy w dniu premiery odpaliłem "Garden of Burning Apparitions" wiedziałem, że będzie pięknie. Otwierający "Guided Blight" miał w sobie zniszczenie i czystej krwi agresję. Muzycy bez chwili wahania przeprowadzają tu brutalny zmasowany atak dźwiękami! Wydaje się jakby Panowie chcieli nas ogłuszyć oraz przerazić. Jeśli mówimy o czymś przerażającym, warto przesłuchać "Derelict Satellite". Numer to czystej postaci noise, który przytłacza swoim totalnym dehumanizmem. Z tego chaosu wyłania się kolejna grindowa jazda w postaci kawałka "Burning Apparition". Za ekstremalne brzmienie muzyki na albumie, w znacznym stopniu, odpowiada perkusista David Bland. Wszystkie utwory zagrał tak, jakby świat miał się zaraz skończyć, serio. Jego "wybuch" w "Murmuring Foul Spring" czy feeling i jednocześnie technika w "Celestial Hierarch" stawia go w topie współczesnych pałkerów.
Czy "Garden of Burning Apparitions" spodoba się każdemu? Nie! Spora część odbiorców wyłączy ten krążek po pierwszym numerze, ale moim zdaniem jest to jeden z tych zespołów, który zasługuje na sporą uwagę. Muzycy z formacji podążają swoją drogą, nagrywają to, na co mają ochotę, to co podoba się im, a nie to czego wymaga od nich słuchacz. Muzyka to nie tylko zgrabne melodyjki, ale też przekraczanie artystycznych barier i zaskakiwanie, a to Full Of Hell robi z pełną premedytacją.
Tracklista:
A1 Guided Blight
A2 Asphyxiant Blessing
A3 Murmuring Foul Spring
A4 Derelict Satellite
A5 Burning Apparition
A6 Eroding Shell
B1 All Bells Ringing
B2 Urchin Thrones
B3 Industrial Messiah Complex
B4 Reeking Tunnels
B5 Non-Atomism
B6 Celestial Hierarch