FABIANA PALLADINO Fabiana Palladino LP COLOURED
Każdy piątek oznacza premierę. Zazwyczaj świat muzyki kręci się dookoła mainstreamu, ale po głębszym sprawdzeniu tego, co w nim piszczy, dochodzimy czasami do prawdziwych perełek, o których czasami nie mamy pojęcia. Tak było u mnie w tym przypadku. Nie kojarzyłem Fabiany Palladino, nie wiem czy to wstyd czy nie... Moją uwagę przyciągnęła okładka jej albumu. Z jednej strony było w niej coś artystycznego, a z drugiej przypominała mi wszystkie winyle, które widzimy w koszach z tanimi płytami.
Po pierwszych dźwiękach tej płyty byłem już oczarowany. Fabiana zabrała mnie w podróż do świata muzyki popowej lat 80. Nie była to jednak dyskoteka i odświeżanie starych płyt Depeche Mode. Była to bardziej filmowa opowieść rodem ze ścieżki dźwiękowej do pierwszego „Top Guna”. Do tego dochodzi inspiracja muzyką r’n’b, której nie powstydziłaby się nieodżałowana Aaliyah („Deeper”). Cały ten miks podany jest również z niezwykłą subtelnością i wyczuciem danych gatunków. Słychać to, że Fabiana jest zakochana w tych klimatach, przez co idealnie się odnajduje w takiej estetyce.
Już początek albumu w postaci „Closer” idealnie ukazuje nam to, co Palladino chce nam tutaj zaprezentować. Jej wokale idealnie komponują się z vibem tej muzyki, ale też wplata w nie charakterystyczne cechy. Swoją drogą, Fabiana jest bardzo od strony wokalnej. Bez większych wokalnych popisów potrafi sprawić, że rozpływamy się w jej muzie. Mój ulubiony numer, czyli „I Can’t Dream Anymore” to właśnie przykład tej filmowej opisowości. Kiedy wchodzą bębny i te synthy, których nie powstydziłaby się Madonna z okresu „True Blue”, dzieje się coś pięknego. Zamykam oczy i widzę ikony filmów lat 80. z Patrickiem Swayze na czele, który tłumaczy Jennifer Grey podstawy tańca.
Podobnie jest z „Give Me A Chance”, tylko tutaj akurat Tom Cruise patrzy w oczy Kelly McGillis wsiadając do samolotu. Oczywiście, nie na samym romantyzmie ten album się opiera. Odpalcie sobie chociażby „Shoulda” i dajcie się porwać imprezom w najlepszych klubach lat 80. w L.A. Jest w tym pewien klimat Fleetwood Mac z tego okresu, ale też klubowych numerów, które stały się absolutnymi klasykami.
Jako fan estetyki muzycznej i filmowej lat 80. jestem zauroczony tym debiutem. Mam nadzieję, że ta pani nie przepadnie w całym muzycznym biznesie, bo serio z mojego punktu widzenia robi coś naprawdę wartościowego.
Tracklista:
1 Closer
2 Can You Look in the Mirror?
3 I Can’t Dream Anymore
4 Give Me a Sign
5 I Care
6 Stay With Me Through the Night
7 Shoulda
8 Deeper
9 In the Fire
10 Forever