[OUTLET] CRO-MAGS Age Of Quarrel LP RSD
Płyta winylowa artysty CRO-MAGS pod tytułem Age Of Quarrel. Produkt pochodzi z legalnej, oficjalnej dystrybucji i jest fabrycznie nowy posiadający defekt (uszkodzenie okładki). W związku z tym, że płyty są sprzedawane jako towar z defektem nie podlegają reklamacji z wyżej wymienionych powodów.
Na załączonych zdjęciach przedstawione są przykładowe uszkodzenia, a otrzymany produkt może nosić nieznacznie różniące się defekty okładki.
"Age Of Quarrel", czyli debiut jednej z najbardziej wpływowych crossoverowych, hardcore punkowych ekip - Cro-Mags. Ten niepoprawny politycznie, brutalny, wręcz huligański zespoł hc, zmienił scenę bardzo mocno i jednocześnie wprowadził elementy metalowe (thrash metalowe) do świata hc i punka. Nie zrobili tego pierwsi, ale energia płynąca z ich muzy i koncertów porwała za sobą również tzw. metalowców. Zresztą taka hybryda, była nieunikniona. Przypominam, że mamy 1986, więc rok bardzo "tłusty" dla muzyki punkowej, metalowej. Mamy "Master of Puppets", mamy "trójkę" Slayera, a z drugiej strony mamy "Cause for Alarm" Agnostic Front (mój ulubiony zresztą), pojawiają się rzeczy od Youth of Today, a Bad Brains wydają "I Against I". Cro-Mags w moim odczuciu, to tak naprawdę dwie osoby, a raczej osobowości, które ścierały się od samego początku i ścierają do dziś. Harley Flanagan , basista, wokalista, amerykański skinhead, wieczny zbuntowany dzieciak, wegetarianin z czarnym pasem w jujutsu, oraz dla wielu mózg kapeli. Drugą ikoną tej "bandy" jest wokalista John Joseph, zawsze wkurzony, wysportowany, uduchowniony punk, wyznawca Kryszny oraz promotor zdrowego życia i bycia straight edge. Oczywiście, nie ujmuję pozostałym osobom zamieszanym w Cro-Mags. W przypadku tego debiutu każdy z muzyków wniósł swoją część, swoje serce. Perkusista Mackie, nagrał jedne z najlepszych garów w historii tego gatunku, a gitarzysta Parris Mitchel Mayhew połączył w swoich riffach ten uliczny hardcore z metalowymi fascynacjami zespołu. Skoro znów o metalu mowa, to sam Harley jako swoje inspiracje zawsze wymienia Lemmyego oraz Geezera z Sabbath. Zarówno jak muzyka, ważne były ich teksty, pełne prawdy, dotyczące ulicznego życia wypełnionego przemocą, codziennymi zmaganiami z problemami, ale dzięki temu właśnie, miały w sobie ten realizm, tą punkową prawdę. Myślę, że to dziki temu właśnie porwali za sobą tłumy małolatów, którzy tak jak oni dorastali na ulicach Nowego Jorku i zmagali się z tą samą codziennością. Panowie zainspirowali kolejne pokolenia i inspirują zresztą po dziś dzień. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz słuchałem "Age Of Quuarrel" to "kopara" mi opadła, jak chociażby przy pierwszym zetknięciu się z Bad Brains. Było szybko, ulicznie, agresywnie, ale też tak... hmmm... duchowo, jak w przypadku wspomnianego BB. Tak jak wspominałem, zarówno Harley jak i Joseph, to bardzo silne osobowości. Niestety ich walki doprowadzały do tego, że John odchodził, wracał, później w czasach bardziej współczesnych mieliśmy dwa Cro-Magsy itp. Punkowa telenowela wersja hardcore. Jednak nie ważne, jak Ci starsi Panowie będą na siebie pluć, prześcigać się, kto jest większym punkiem, kto jest "liderem liderów", to ten album oraz moja ulubiona "dwójka", na której już śpiewał sam Harley ("Best Wishes") to totalne klasyki muzyki hc, których nie znać to wstyd.
Tracklista:
A1 We Gotta Know
A2 World Peace
A3 Show You No Mercy
A4 Malfunction
A5 Street Justice
A6 Survival Of The Streets
A7 Seekers Of The Truth
B1 It's The Limit
B2 Hard Times
B3 By Myself
B4 Don't Tread On Me
B5 Face The Facts
B6 Do Unto Others
B7 Life Of My Own
B8 Signs Of The Times